Zimą, gdy z bazarów znikają soczyste owoce, mamy problem z zapewnieniem naszemu organizmowi odpowiedniej ilości owoców i warzyw. Brakuje nam nie tylko wartości odżywczych, ale też nudzą się nam jabłka i gruszki, które zdają się być jedynym rozwiązaniem. Profilaktycznie powinniśmy spożywać zarówno latem, jak i zimą jak najwięcej owoców i warzyw, by zachować wysoką odporność oraz zdrowie. Z pomocą przychodzą tutaj owoce liofilizowane. 

Świeże owoce z importu, a owoce liofilizowane

W supermarketach można znaleźć świeże owoce przez cały rok. Nawet w styczniu, czy lutym możemy kupić świeże truskawki, czy maliny, które u nas rosną tylko w sezonie. Specjaliści ds. żywienia jednak coraz częściej apelują, by spożywać owoce, które rosną w naszych rodzimych gospodarstwach. Pożywienie, które dociera do nas jesienią oraz zimą muszą przebyć wiele kilometrów, by znalazły się w naszych osiedlowych sklepach. Owoce nie są produktami trwałymi, więc firmy, które dostarczają je Europy, muszą spryskać je specjalnymi preparatami. Wszystko po to, aby jedzenie dotarło do nas w nienaruszonym stanie, bez skaz i pleśni. W małych ilościach oczywiście nie warto sobie wszystkiego odmawiać, jednak owoców powinniśmy spożywać sporo. Warto więc w sezonie korzystać z owocowych dobrodziejstw od lokalnych rolników. 

Zimą z pomocą mogą przyjść owoce liofilizowane. Liofilizacja to technologia, która opiera się na suszeniu sublimacyjnych. Cały proces przeprowadza się w warunkach obniżonego ciśnienia oraz temperatury. Ma to na celu jak najmniejszą stratę wartości odżywczych, które zawarte są w owocach. Po liofilizacji owoce wciąż zawierają mnóstwo antyoksydantów oraz witamin. Można je spożywać w okresie, gdy mamy utrudniony dostęp do lokalnych owoców i jesteśmy szczególnie narażeni na infekcje oraz przeziębienia. Owoce do liofilizacji są pozyskiwane w sezonie z rodzimych gospodarstw rolnych, by były jak najlepszej jakości i niezawodnie pełniły swoją funkcję zimą. 

Z czym jeść owoce liofilizowane?

Zastosowań owoców liofilizowanych jest całe mnóstwo. Przede wszystkim są świetnym dodatkiem do owsianki, koktajli, smoothie i deserów. Mają mnóstwo aromatu oraz smaku, dlatego nie jest konieczny dodatek cukru i substancji słodzących do przygotowywanych posiłków. Bardzo dobrze wyglądają i wprowadzają wiele świeżości do posiłków. Można również je zjadać bez żadnych dodatków jako zdrowa forma przekąski między posiłkami. Podobnie jak od chipsów trudno się od nich oderwać, ale są alternatywą znacznie zdrowszą i smaczniejszą!